wtorek, 20 maja 2014

O spirulinie

Spirulina jest kopalnią rozmaitych minerałów, witamin i protein:

  • w większości łatwo przyswajalne proteiny
  • minerały (wapń, cynk,sód, żelazo, selen, fosfor, magnez, potas)
  • witaminy z grupy B (B1, B2, B12) oraz wit. A, D, E i K
  • kwas gamma-linolenowy (GLA)
  • kompleksy cukrowe
  • beta-karoten
  • chlorofil
  • fikocyjanina - barwinik, nadający algom niebieski odcień
Stosowana jest głównie jako pokarm dla rybek akwariowych jednak nie można by nie wykorzystać jej wspaniałych właściwości odżywczych ;). Jest doskonałym suplementem dla osób z anemią lub witaminozą oraz uzupełnieniem diety dla osób młodszych i starszych. Polecana jest również u osób uprawiających sport, przechodzących dietę redukcyjną oraz ogólną detoksykację organizmu.

Zwykle używa się po kilka tabletek rano i wieczorem, bądź 1-3 łyżeczek do herbaty (forma proszkowa).

Muszę się przyznać, że jeszcze nigdy nie stosowałam jej doustnie jednak bogactwo jakie drzemie w jednej kapsułce sprawia, iż w najbliższym czasie sięgnę po nią.


SPIRULINA - DZIAŁANIE NA SKÓRĘ
Świetnie jest w niej to, że nadaje się do każdego typu skóry. Można ją kłaść zarówno na twarz jak i na całe ciało. Jej systematyczne używanie powoduje zauważalne efekty. Skóra staje się jędrna, pełna świeżości. Znikają wszelkie zaczerwienienia, podrażnienia. Wspomaga również gojenie blizn potrądzikowych oraz ujednolica koloryt skóry. Wspomaga też walkę z trądzikiem.



JAK ZROBIĆ
Maseczka  z 100% spiruliny
1 łyżeczka spiruliny rozrobić w wodzie mineralnej niegazowanej tak aby powstała konsystencja gęstej papki.
Nałożyć na twarz, szyję i dekolt. Zmyć letnią wodą po ok. 20 min(dobrze jest aby w trakcie trzymania maseczki spryskiwać co jakiś czas twarz wodą gdyż na twarzy spirulina bardzo szybko zasycha) 
Maseczka przeznaczona do każdego typu cery ( suchej i tłustej, trądzikowej, także wrażliwej i naczynkowej). Stosować 1-2 razy w tygodniu.



Zapach może nie należy do najprzyjemniejszych jednak dla efektów jakie uzyskamy stosując regularnie algi morskie na prawdę warto. Mnie osobiście nie przeszkadza, a i mój kot przechodzi obok tego obojętnie. W mojej kosmetyczce spirulina zagości już na stałe. Lubię efekt jaki daje, a i cena jest bardzo korzysta. Za 10 g na stronie zrobsobiekrem.pl zapłacimy dokładnie 3,49.
POLECAM!

niedziela, 18 maja 2014

Trening z YOUTUBE- z kim warto ćwiczyć według Rudzika

Internet to nie tylko pochłaniacz czasu, ale i źródło wiedzy. Dziś aby poćwiczyć nie musimy wcale wyjść z domu. Zatem drogi kolego na nic wymówka:  "ale nie mam czasu" lub "nie stać mnie" Myślę, że każdy znajdzie chociaż godzinę dziennie aby zainwestować w swoje ciało. Wystarczy, że włączymy komputer, przygotujemy miejsce ćwiczeń, włożymy wygodny strój i do dzieła.

Swoją przygodę z aktywnością zaczynałam własnie ćwicząc z Trenerkami online. Kilka z nich mogę wam śmiało polecić.


MELANIE BROWN vel MEL B
Trening z byłą Spicetką to połączenie intensywnego wysiłku fizycznego ze świetną zabawą. Jej ćwiczenia podzielone są na partie ciała dzięki czemu możesz wybrać odpowiedni trening bądź też wykonać jeden dłuższy wybierając wszystkie ćwiczenia. Ćwiczenia te są skierowane do osób zarówno początkujących jak i średniozaawansowanych. 
Ja głownie ćwiczyłam z Mel pośladki. Podczas treningu czułam każdy mięsień tak się działo również długo po.




NATALIA GACKA
To kolejna trenerka tym razem polska, której ćwiczenia przypadły mi do gustu. Nie są to zwykłe wymachy z różowymi hantelkami, więc dla osób początkujących jej ćwiczenia mogą być dużym wyzwaniem. Natalia swoim wyrzeźbionym ciałem daje do zrozumienia, że ciężka praca popłaca. Nie ukrywam, że jej ciało jest dla mnie ogromną motywacją. Kładzie nacisk na bezpieczeństwo oraz w trakcie treningów daje cenne wskazówki. Jeśli lubisz wyzwania oraz pot na skroniach to polecam serdecznie.






JILLIAN MICHAELS
Czyli najbardziej znienawidzona trenerka Ameryki. Jej treningi kocha się lub nienawidzi( czasem i jedno i drugie ;) ) sama przyznaję, że w trakcie jej ćwiczeń wielokrotnie zdarzyło mi się użyć niecenzuralnego ciała.
"Dopóki nie zemdlejesz, zwymiotujesz albo umrzesz, kontynuuj" - to jej hasło przewodnie.
Jej najpopularniejsze treningi to:
  •  30 Day Shred
  • ·Ripped in 30
  • Banish Fat Boost Metabolism
  • 6 week 6-pack
  • Extreme shred & shred          
Ja mam za sobą ripped in 30- program składał się z 4 leveli(kążdy z leveli to 6 dni. 7 dnia następuje przerwa) Muszę przyznać, że po tym wyzwaniu znacząco wzmocniły mi się mięśnie.
Fajne jest również to, że w każdym wyzwaniu są dwie wersje- dla początkujących oraz dla tych bardziej zaawansowanych.   




(jej pełne wyzwanie ripped in 30) znajdziesz TU

A może macie swoje ulubione trenerki?


piątek, 16 maja 2014

Tabata

TABATA to trening metaboliczny o stosunku pracy do odpoczynku 20/10. Przez 20 sekund wykonujemy pracę, po czym odpoczywamy 10 sekund. Pod wyglądem stosunku praca/odpoczynek tabata jest jednym z najbardziej wymagających treningów interwałowych. 
Trwa zaledwie 4 minuty, ale poprawnie wykonane poprawi naszą wydolność aerobową, przyspieszy znacząco metabolizm oraz pozwoli spalic zbędną tkankę tłuszczową.

Postanowiłam wykonywać ten trening w dni wolne od treningu siłowego. Moim najbardziej problematycznym punktem na ciele jest brzuch dlatego też pomyślałam, że przyda mi się taki trening, a na pewno nie zaszkodzi.

Dziś mam za sobą pierwszy raz i wykonanie całego ćwiiczenia było morderczym wysilkiem. Jednak wyrzut endorfin jaki wystąpił po jego wykonaniu jest nie do opisania. Tabata na stałe zagości w moim kalendarzu ćwiczeń.


Jako kompana do ćwiczeń wybrałam osobę, którą stosunkowo niedawno odkryłam lecz jej ćwiczenia sa na prawdę godne polecenia. Jestem równiez fanką jej figury, kóra moim zdaniem jest mega apetyczna.
To moja imienniczka Natalia Gacka. Robi kawał niezłej roboty.

Od zawsze lubiłam mordercze treningi dające w kość. Porzuciłam je na rzecz treningu siłowego, który miał na celu zwiększenie mojej masy mięśniowej. Teraz ku zadowoleniu znów mogę poczuć ten wysiłek. Mimo, że tylko w 4 minutach, ale za to jakich.



Co myślicie o tabacie? Jesteście jej zwolennikami?


czwartek, 15 maja 2014

Nawyki żywieniowe

Ćwiczysz lecz nie widzisz większych efektów? może czas przyjrzeć się uważniej temu co ląduje na twoim talerzu?

Godziny spędzone na siłowni nic nie dadzą jeśli twoje menu składać się będzie z jedzenia typu fast food, a do wieczornego seansu będziesz fundował sobie litr lodów.

Dieta wcale nie musi być dietą. Może stać się nawykiem żywieniowym, a kto wie- być może i stylem życia.

Proponuję na początku wziąć pod lupę kilka produkty, które codziennie lądują na naszym talerzu i znaleźć lepszą alternatywę. Bo przecież wybór zawsze mamy.

PIECZYWO

  •  białe pieczywo (Takie pieczywo jest pozbawione zdrowego błonnika, żelaza oraz witamin z grupy B. Biały chleb zawiera głównie bezwartościową skrobię i sztuczne dodatki spulchniające oraz konserwanty. Jedzenie produktów z białej mąki podnosi poziom glukozy we krwi, co zwiększa ryzyko zachorowania na cukrzycę oraz choroby nowotworowe.)
NIE

  • ciemne pieczywo(Chleb ciemny pieczony z mąki żytniej dostarcza nam błonnika, który pozwala pozbyć się toksyn z organizmu, ponadto wchłania wodę i pęcznieje w żołądku, dając nam uczucie sytości, które utrzymuje się dłużej niż w przypadku jedzenia węglowodanów prostych (czyli produktów z mąki białej). Mąka razowa, pełnoziarnista, ciemna, powstaje z jednorazowego przemiału, bez odsiewania otrąb, co znaczy, że w jej składzie znajdują się same pełnowartościowe składniki: witamina E i witaminy z grupy B oraz żelazo, magnez, miedź, cynk.)

TAK - UWAGA! często w sklepach znajdujemy oszukany ciemny chleb, do którego dodaje się mąkę pszenną. Najlepiej zaopatrywać się w sprawdzonych piekarniach bądź upiec sobie samemu ;)






NAPOJE

  • słodkie napoje gazowane&soki owocowe( zarówno napoje jak i soki potrafią "zepsuć" nasz metabolizm. Często nie zwracamy uwagi na to co pijemy gdyż większą uwagę poświęcamy skomponowanym posiłkom. Należy jednak zauważyć, że w litrze np popularnego napoju coca-cola jest aż 106 gram cukru czyli nieco ponad 21 kostek! Soki owocowe są równie kaloryczne jak napoje gazowane, ale zawierają nieco więcej składników odżywczych. Aby jednak picie soków miało sens wybierajmy tylko te 100%. Szerokim łukiem omijamy soki słodzone, czy tak zwane napoje i nektary owocowe. Można również rozcieńczać soki dzięki czemu w pitym przez nas soku będzie mniej kcal. Najlepszym
TAK - dla soków bez cukru i soków wyciskanych w domu.

NIE- dla słodkich napoi oraz soków z dodatkiem cukru.




  • woda & zielona herbata ( Szklanka wody przed posiłkiem zapełni nasz żołądek, dzięki czemu zjemy mniej. Popijana w ciągu dnia hamuje apetyt i nawilża całe nasze ciało, a do tego ma 0 kalorii. Regularne picie zielonej herbaty obniża poziom trójglicerydów i cholesterolu, co zmniejsza zagrożenie zawału serca, miażdżycy tętnic oraz powstawania zakrzepów. Picie zielonej herbaty lekko przyspiesza przemianę materii.)

TAK- dla wody.


TAK- dla zielonej herbaty. UWAGA! Należy pamiętać o poprawnym parzeniu zielonej herbaty. Wymaga odpowiedniej temperatury i waha się między 60-90 stopni w zależności od gatunku.









CDN.



wtorek, 13 maja 2014

W poszukiwaniu ideału podkładowego.

W dzisiejszym poście w głównej roli wystąpi podkład myślę, że znany przez większość kobiet.
Przyznam się, że był przez długi czas przeze mnie omijany szerokim łukiem mimo pochlebnych opinii. Cena była chyba głównym powodem. Jego regularna cena w Rosmannie to 59,99.
Aż pewnego pięknego dnia nadszedł ulubiony dzień każdej kobiety- promocja -49% w Rossmanie. Nie byłabym sobą gdybym z niej nie skorzystała. I tak oto wpadł w moje ręce(najjaśniejszy odcień 51 Light Vanilla).



OPIS OD PRODUCENTA:

Bourjois rozświetlający, owocowy podkład Healthy mix zapewnia promienny wygląd i wspaniały blask, który będzie utrzymywał się na skórze przez 16 godzin.
Delikatna i kremowa formuła podkładu subtelnie integruje się ze skórą, dzięki temu efekt makijażu jest bardzo naturalny.
Podkład nadaje się do każdego typu skóry. Oferuje jednorodny makijaż i pół-matowe wykończenie, które zapewnia cerze świeży, naturalny wygląd.
Podkład zawiera wyciąg z moreli, imbiru, jabłek i melonów.
- Morela - dodaje blasku
- Melon - działanie nawilżające 
- Jabłko - antyutleniacz
- Imbir - działanie odświeżające
Owocowy, wspaniały zapach podkładu stanowi koktajl z owoców, następnie bukiet kwiatów i na końcu białe piżmo i szlachetne drzewa. Kompozycja ta tworzy delikatną aurę, która pozostawia na skórze trwały, piękny zapach.

MOJA OPINIA

Podkład jest bardzo lekki jego formuła wręcz aksamitna co sprawia, iż aplikacja jest prosta i przyjemna. Tak jak obiecywał producent zapewnia skórze promienny wygląd i blask a przy tym nie daje na twarzy niechcianego efektu maski. Jego zapach jest delikatny, nie chemiczny ani zbyt nachalny. Owocowy sad- tak bym to określiła. Na pewno nie utrzymuje się na twarzy 16 h, ale tak na prawdę który podkład to robi? Zaletą jest na pewno to, że regularnie się ściera nie zostawiając plam.
Nie ma również dużego krycia, więc nie sprawdzi się u osób z widocznymi "niespodziankami"
Jest to podkład nawilżający, więc osoby z cerą tłustą mogą być niezadowolone.


Obecnie jest to mój ulubiony podkład drogeryjny. Myślę, że gdy się skończy to sięgnę po następną buteleczkę.

Miałyście ten podkład? A może tak jak ja nie możecie się zdecydować?




poniedziałek, 12 maja 2014

Trening FBW-mój trening

Trzy magiczne litery FBW(Full Body Workout)
Czyli nic innego niż trening angażujący wszystkie partie mięśniowe. Czyż nie brzmi pięknie?
Prawdziwy trening FBW powinien być wykonywany na wolnych ciężarach jednak dla osób początkujących, które nie miały wcześniej styczności z siłownią wskazana jest współpraca z maszynami przez pierwsze 8 tygodni.







Przed moim pierwszym pójściem na siłownię wiele razy korzystałam z pomocy Google. Przejrzałam przeróżne fora, strony typu, jakbycfit, outfitnasilowni ;) jakniezepsucmaszyn pierwszyraznasilowni, czystamasamiesniowa(no cóż, lubię wiedzieć) aż natrafiłam na słynną stronę sfd w wersji lady. Przeczytałam dzienniki dziewczyn ćwiczących. Tych początkujących i bardziej zaawansowanych. Nie powiem zmotywowało mnie to niesamowicie. Nawet myślałam nad założeniem własnego dziennika lecz moja dieta nie wpisywała się w tamtejsze żelazne zasady(oczywiście z całym szacunkiem do lejdis'ek)

Po godzinach wertowania ku mojemu zadowoleniu trafiam na gotowy plan treningowy dla początkujących i tych zaznajomionych. Kolejny etap to teoria i przeglądanie filmików instruktażowych.
Przez pierwsze dwa tygodnie chodziłam na siłownie z rozpisaną karteczką. Nawet dopisywałam sobie gdzieś tam z boku jak dana maszyna wygląda. Teraz się z tego śmieję, ale wtedy nie do końca było śmiesznie. Jednak pocieszam się faktem, iż każdy ma swój pierwszy raz.


A teraz do rzeczy. Mój obecny plan treningowy podzielony jest na dwie części(A i B), które wykonuję na zmianę(np trening A-, trening B-środa )


Trening A. wszystkie ćwiczenia 3x10 

1. przysiad przedni z push press 3x10 60sek przerwy 






2a. wejście na ławkę ze sztanga lub sztangielkami (10xnogą słabszą + 10xmocniejszą)- świetne ćwiczenie na uda oraz pupę.
2b. wiosłowanie sztangielka w oparciu o ławkę 





3a. wypady






3b. pompki 

4a. plank 3x max 





4b. woodchoper 3x 10 






Trening B. wszystkie ćwiczenia 3x10 
1. martwy ciąg Sumo 




2a. wyciskanie sztangielek na ławce skośnej 
2b. ściąganie drążka górnego do klatki 






3a. wznosy z opadu 









3b. snatch jedna ręka - ja robię z hantlą







4a. brzuszki 3x20-25 
4b. odwrotne brzuszki 
4c. "brzuszki" leząc na boku z nogami zgiętymi 




Trening pochodzi ze strony sfdlady i znajdziecie go TU wraz z innymi treningami FBW.


Do powyższych ćwiczeń obowiązkowo dodaje przysiady ze sztangą oraz ostatnimi czasy podciąganie na drążku ze "wspomagaczem" i ewentualnie na koniec dopieszczam się masażerem.

A wy? wolicie ćwiczenia dzielone czy FBW?


niedziela, 11 maja 2014

Dlaczego warto wybrać trening siłowy?


TAK! Jestem kobietą i TAK kocham trening siłowy! 
Mamy XXI wiek, a niestety w wielu kwestiach nadal jesteśmy w tyle. Tak jest w przypadku wiedzy na temat ćwiczeń z wolnymi ciężarami w wykonaniu płci pięknej.
"Przecież będziesz wyglądała jak facet!" Drogie Panie przejdźmy do podstawy. W tym celu posłużę się fragmentem artykułu ze strony portalaktywni.com


"Kluczową rolę w budowaniu masy mięśniowej odgrywają hormony. Najważniejszym hormonem anaboliczno - androgennym jest testosteron. Mężczyzna syntetyzując ok. 50 mg testosteronu nie jest w stanie nadbudować masy mięśniowej w dużym stopniu, tym bardziej kobieta, której organizm syntetyzuje zaledwie ułamek tej wartości. Gdyby było inaczej, większość mężczyzn mogłaby poszczycić się piękną sylwetką kulturysty, z ukształtowanymi perfekcyjnie mięśniami bez grama tłuszczu. Budowanie masy mięśniowej to żmudna i ciężka praca, która uzależniona jest od poziomu testosteronu - w przypadku kobiet (o ile trenująca i korzystająca z siłowni kobieta nie zdecyduje się na doping) nie ma zagrożenia, że trening siłowy w znacznym stopniu wpłynie na rozbudowę mięśni i zagrozi kobiecej sylwetce." 



Myślę, że jasny jest fakt, iż dopóki kobieta nie zastosuje dopingu nie możliwy jest nadmierny wzrost masy mięśniowej.
Nie bój się! porzuć różowe hantelki, orbitrek, rowerek, bieżnie (to ma być tylko dodatek, wstęp i zakończenie) na rzecz sztang, hantel z prawdziwym obciążeniem oraz maszyn, które masz w zasięgu ręki. Gwarantuję ci, że twoje ciało i organizm odwdzięczy ci się. 



Zalet treningu z obciążeniami jest wiele. Przedstawię te główne

  • przyspieszenie metabolizmu- w duecie z odpowiednie dobraną dietą pozwolą zrzucić zbędne kilogramy
  • kształtowanie sylwetki- czyli upragnione ujędrnianie, czy też poprawienie muskulatury
  • endorfiny- podobno trening siłowy pomaga uporać się ze stresem i złością ;)
  • odporność na urazy- podczas treningu angażuje więzadła oraz ścięgna, które wspierają mięśnie w czasie uprawiania sporu i codziennych czynności.

Jeśli powyższa treść nie przekonała cię dlaczego warto zacząć przygodę z treningiem siłowym to przedstawię korzyści za pomocą zdjęć. W końcu większość ludzi jest wzrokowcami. ;)





A czy teraz uważasz, że warto?


sobota, 10 maja 2014

Początki



MOJA SYLWETKA


Zacznę od tego, że moja sylwetka to coś pomiędzy jabłkiem, a gruszką(ciekawe co to może być za owoc?)






Miejsca, które są dla mnie najbardziej problematyczne to brzuch, uda oraz pupa. Obecnie dążę do maksymalnego ujędrnienia ciała, podniesienia pupy oraz zlikwidowania problematycznej dolnej oponki na brzuchu, która jest najbardziej oporna i nie do końca chce współpracować. 




PARĘ SŁÓW O TRENINGU SIŁOWYM



Jestem "świeżynką" jeśli chodzi o trening siłowy.
 Niedawno zaczęłam czwarty miesiąc ćwiczeń z ciężarami. Początki były na prawdę ciężkie. Nie do końca wierzyłam w swoje możliwości, a dodatkowo stereotypy o kobietach ćwiczących na siłowni nie pomagały mi. 
Dziś wiem, że trening siłowy okazał się strzałem w dziesiątkę! Daje on wiele satysfakcji oraz miliony endorfin, a dodatkowo zbliża do upragnionego ciała o wiele szybciej niż inne ćwiczenia.
Przez trzy miesiące moja waga z niecałych 48 wzrosła do 52(centymetry poleciały w dół!) i z dumą mogę napisać, że to właśnie moje upragnione mięśnie.
Wiem, że jeszcze sporo pracy przede mną, ale jak to mawiają "dla chcącego nic trudnego". Ćwiczę dla siebie i robię to z przyjemnością. 


Z dumą prezentuję wam mojego "wielkiego bicka"



dolna oponka zamaskowana legginsami ;)
7 marca 2014

W następnym poście napiszę jaki plan treningowy stosowałam na początku, a jaki stosuję obecnie i postaram się was zachęcić do ćwiczeń z ciężarami.



piątek, 9 maja 2014

Moja pielęgnacja twarzy

Jestem posiadaczką niezbyt lubianego typu skóry. 
  • mieszana
  • wrażliwa
  • z rozszerzonymi porami
  • z tendencją do tworzenia zaskórników
  • naczynkami przy nosie

Jednak dziś wiem, że odpowiednią pielęgnacją można wiele zdziałać. Kiedyś nie przykładałam wagi do tego co kładę na twarz. Krem nawilżający?A po co mojej skórze nawilżenie skoro się świecę. Nic bardziej mylnego. Skóra tłusta/mieszana potrzebuje tyle samo nawilżenia co skóra sucha.

Moja pielęgnacja od dłuższego czasu wygląda bardzo podobnie.

RANO

  1. Przecieram twarz hydrolatem wymieszanym z witaminą B3- obecnie posiadam szałwiowy,
  2. Używam kremu nawilżającego Cetaphil,
  3. Nakładam filtr do twarzy Vichy(kiedyś bagatelizowałam ten kosmetyk, a dziś jest jednym z ważniejszych w mojej kosmetyczce!)
  4. Wykonuję lekki makijaż twarzy.





WIECZOREM

  1. Zmywam twarz płynem micelarnym bebeauty z biedronki,
  2. Ten krok to wybór A , B lub C. Staram się obserwować swoją skóre i wyczuć czego danego wieczoru potrzebuje. I tu mam do wyboru: nałożyc krem Cetaphil lub olejek konopny wymieszany z kwasem hialuronowym bądź użyć toniku z kwasem mlekowym wg receptury Lorri.






RAZ W TYGODNIU

  1. Peelinguję skórę peelingiem z Perfecta,
  2. Używam maski z alg morskich, maseczek z Soraya lub Garnier czysta skóra 3 in 1(który trochę wysusza i bezpośrednio po jego użyciu używam kremu Cetaphil)





RAZ NA KILKA TYGODNI


  1. "Kwasze się" ;) wykonuje peeling z kwasu migdałowego,
  2. Nawilżam, nawilżam i jeszcze raz nawilżam!

Jak widzicie nie jest to żadna skomplikowana pielęgnacja za to dzięki niej stan mojej skóry znacznie się poprawił.
A wy? Jak dbacie o swoją skórę?





wtorek, 6 maja 2014

Rower dobry na wszystko

Obudziłam się dziś w niezbyt optymistycznym nastroju. Ostatnie dni są dla mnie ciężkie...postanowiłam jednak,że mimo braku sił pojadę na rower- to coś co zawsze stawia mnie na nogi...i postawiło tym razem. Tęskniłam za tą formą aktywności.
Nie ma to jak wiatr we włosach i promienie słońca na karku. Uwielbiam wiosnę właśnie za możliwości jakie nam daje. Za aktywne spędzanie czasu na zewnątrz. Oby takich chwil było co raz więcej.







Po rowerze spędziłam kilkanaście minut z Natalią Gacką- Jej ćwiczenia dają niezły wycisk! Polecam zerknąć na jej inne filmiki.






Mam nadzieję, że w tym tygodniu uda mi się wrócić na siłownię i dzielnie walczyć o moje lepsze JA. Uzależniłam się i ciężko jest mi wytrzymać przez dłuższy czas(w moim wypadku tydzień) bez ciężarów.
A Wy jakie formy aktywności fizycznej lubicie?



Moja aktywność

Żyję już na tym świecie dwadzieścia parę lat, ale od niedawna odkryłam, że nie potrafię żyć bez aktywności fizycznej.
Na chwilę obecną jest ona częścią mojego życia, czymś co daje mi radość i satysfakcję.


Odkąd pamiętam "próbowałam" być aktywna, ale tylko na chwilę. Moje pierwsze kroki stawiałam z E. Chodakowską. Ćwiczyłam Skalpel potem gdy było mi mało to killer. Nastąpiła przerwa potem przeprowadzka i nowe możliwości. Zapisałam się na fitness byłam tam stałą bywalczynią, uwielbiałam ćwiczenia po których ledwo co chodziłam(czyt. cardio)

Któregoś dnia w klubie fitness  do którego uczęszczałam można było wykonać bezpłatne pomiary tkanki tłuszczowej oraz masy mięśniowej. Wyniki mnie zasmuciły.
A oto one:








Po konsultacji z dietetykiem postanowiłam, że koniec z cardio i spróbuję ćwiczeń siłowych.



Zapisałam się na siłownie... pierwsze kroki nie były wcale łatwe. Miałam opory, bałam się, bo był to mój pierwszy raz, nie znałam sprzętu. W internecie znalazłam trening siłowy dla początkujących i trzymałam się go przez około miesiąc. Szło mi co raz lepiej, a ćwiczenia z ciężarami na prawdę mi się spodobały!

Czuje się tam jak u siebie i ciesze się, że robię postępy. Niedługo zacznę 4 miesiąc "romansu" z siłownią, ale już teraz wiem, że to będzie coś dłuższego.
Najbardziej cieszy mnie moment gdy staję na wagę. Obecnie ważę około 52 kg przy wzroście 160, a centymetry lecą w dół.
Jestem dumna ze swojej wagi!






Witam się nieśmiało

Witam was w moim świecie. Póki co w świecie raczkującym.
Od zawsze chciałam założyć bloga, przelewać swoje myśli oraz zainteresowania na klawiaturę. Nadszedł ten dzień gdy dojrzałam do tego. W dobie internetu jest tyle możliwości. Robię to przede wszystkim dla siebie, ale i być może po to by odnaleźć osoby takie jak ja. Które kochają sport i aktywność fizyczną oraz interesują się pielęgnacją kosmetyczną. 






Mój blog=moje życie=miszmasz=wszystko po trochu.

Dzień dobry bardzo!