sobota, 5 lipca 2014

Podsumowanie przed wyjazdem

Za kilka dni wyruszam do pięknej, magicznej Norwegii zatem przed wyjazdem chciałabym zrobić podsumowanie mojej obecnej sylwetki. Mam za sobą 5 miesięcy treningu siłowego na siłowni(po 4 razy w tygodniu, czasem 3)  1 miesiąc ćwiczeń w domu(program Jillian Michales Ripped in 30 + ćwiczenia z Mel B) oraz 2 miesiące intensywnego fitnessu.


 Najbardziej jestem zadowolona z rąk ponieważ przeszły na prawdę wielką zmianę. Mimo iż mojego bicepsunia nie widać na pierwszy rzut oka to podczas intensywnego ćwiczenia uaktywnia się i potrafi "góry przenosić". Mogę powiedzieć z czystym sumieniem, że teraz silna ze mnie babka.




 Drugie miejsce mojego zadowolenia przypadają dla pleców i nóg i pośladków- fajnie się podniosły i widać, że mam zad ;) . Miło zobaczyć pierwsze mięśnie! Tym bardziej, że kiedyś nie miałam ich wcale.




Ostatnie miejsce pewnie nie będzie dla was zaskoczeniem. Najbardziej mozolna praca przypada właśnie na tę partie. Bardzo ważna jest dieta, która u mnie w 100 % nie była czysta. Jednak widzę różnicę pomiędzy tym co było. Jestem cierpliwa i wiem, że ciężką pracą uda mi się osiągnąć płaski,lekko umięśniony brzuch!



Nie zamierzam spoczywać na laurach. Tak na prawdę to dopiero mój początek. Uwielbiam aktywność i trening siłowy jest dla mnie wielką przyjemnością. Robię miesięczną przerwę od siłowni ze względu na wyjazd jednak nadal będę aktywna. Mój plan na ten miesiąc to program Jillian Michaels 30 day shred oraz bieganie.  Ripped in 30 wycisnął ze mnie siódme poty, ale było warto. Poza tym jestem masochistką ćwiczeniową i uwielbiam jak jest ciężko ;)





wtorek, 1 lipca 2014

Mleczko do demakijażu L'oreal

Jakiś czas temu wygrałam w rozdaniu u Greenwithenvy pakunek ozdobiony jej zdjęciem



 W środku znajdowało się mleczko do demakijażu firmy Glow Ideal firmy L'oreal


Szczerze powiedziawszy podchodziłam do tego kosmetyku sceptycznie gdyż mleczko od zawsze kojarzyło mi się z lepką substancją, która zostawia tłusty film. Tym bardziej zastanawiałam się jak sprawdzi się na mojej problematycznej skórze, która ma skłonności do podskórnych grudek. Opinia na wizażu również nie była zbyt korzystna jednak pomyślałam, że każda skóra jest inna i to, że u kogoś się nie sprawdził nie oznacza, że będzie tak i u mnie :)



Według producenta  Mleczko Ideal Glow stworzone zostało do cery zmęczonej i pozbawionej blasku. Usuwa wszelkie ślady makijażu i zanieczyszczeń aby skóra była piękniejsza.

Według Rudzika mleczko spisuje się całkiem nieźle. Nie ma po nim żadnego efektu WOW i rozświetlenia,które producent obiecywał ale to przecież tylko mleczko i jego główne zadanie to usuwanie resztek makijażu no i radzi sobie z tym dobrze. Co prawda nie używam jakiegoś mocnego make up'u, więc ciężko mi ocenić jak spisałby się z usuwaniem większego makijażu, ale ja jestem zadowolona. Nie zrobił mi krzywdy na twarzy tj. nie spowodował wysypu, po jego użyciu skóra jest całkiem fajnie nawilżona. Ma ciekawy zapach, który sprawia, że chce się go używać.
Ciesze się, że mogłam go przetestować.
Dziękuję Greenwithenvy!